FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

POTATOS - Spotkanie konieczne

Taternik - 25-11-2009, 16:41
Temat postu: Spotkanie konieczne
Cześć
Trochę nam się tematów nazbierało, proponuję spotkanie.
Termin - może wtorek wieczór 19.15 u mnie w biurze
Tematy proponowane:
1. Problemy i zachowania pod wodą - wspólne ustalenie zasad postępowania (przemyślcie proszę konkretne przykłady, które przy okazji ostatnich nurów waszym zdaniem warto ustalić)
2. Szkolenia w przyszłym roku - po konferencji technicznej w Gdyni mamy pewne propozycje, warto przedyskutować
3. Wyjazdy w przyszłym roku - bałtyckie, wakacyjne, ciekawe jeziora, itp.
4. Inne jak czas pozwoli
Tematów jest sporo, więc proponuję przygotować listy zagadnien i propozycji ich rozwiązania - sprawniej pójdzie. Potem możemy skoczyć na jakies piwo (najbliżej mam tu Fort Colomb). Dajcie proszę znać, czy termin wam odpowiada.
Pozdrawiam
Andrzej Stachura

klon - 25-11-2009, 18:39

Taternik napisał/a:
Dajcie proszę znać, czy termin wam odpowiada.


nam odpowiada... trzeba tylko dojechać... jakbym nie zdążył skombinować auta a ktoś chciałby poratować biednych to chętnie przyjmiemy przejaw uprzejmości... :)))

Przemo_C - 25-11-2009, 21:31
Temat postu: Re: Spotkanie konieczne
Taternik napisał/a:
...1. Problemy i zachowania pod wodą - wspólne ustalenie zasad postępowania (przemyślcie proszę konkretne przykłady, które przy okazji ostatnich nurów waszym zdaniem warto ustalić)

Pierwsze z brzegu:
- co robimy jak na deko strzeli oring i nie mamy gazu w stagu? taka sytuacja realna, prędzej czy później się zdarzy więc fajnie byłoby w zespole robić to samo
- co w sytuacji gdy podczas deko partner z jakiegoś powodu wyleci na powierzchnię? kończymy deko, wychodzimy za nim, strzelamy bojkę?
- co gdy zgubimy partnera? (wprawdzie nie zdarzyło mi się to od dawna, ale co?)

klon - 25-11-2009, 23:14

Przemo_C napisał/a:
co robimy jak na deko strzeli oring i nie mamy gazu w stagu?


no to jest w sumie prawie to samo jakbyś zgubił stejdża - podwajasz czas deko i robisz je na "głębszym" gazie (jak tracisz tlen to jedziesz na EAN 50, jak tracisz 50-tkę to jedziesz na plecowym) a na powierzchni przez pół godziny powinno się oddychać tlenem.

[ Dodano: 25-11-2009, 23:16 ]
gazów powinno starczyć, bo taką sytuację awaryjną powinno się uwzględnić przy planowaniu gazów

grzegorz - 26-11-2009, 09:39

Przemo_C napisał/a:
co robimy jak na deko strzeli oring i nie mamy gazu w stagu?


oring strzeli w plecowym?

Przemo_C - 26-11-2009, 09:46

grzegorz napisał/a:
oring strzeli w plecowym?

Nie, chodzi mi o brak gazu deko.
Czy planujemy opcję:
- deko na plecowym,
- czy wachlowanie stagem (oddychanie na przemian z jednego)
- czy czas przystanków wydłużamy i połowę robimy na plecowym, a połowę na stagu partnera?

klon - 26-11-2009, 10:19

Przemo_C napisał/a:
chodzi mi o brak gazu deko.


w sumie to powinno się zaplanować najbardziej niekorzystną sytuację - to z kolei zależy od rodzaju nurkowania (deko) w jednym nurkowaniu najbardziej bolesną może być utrata EAN50, w innym tlenu a w innym gazu plecowego.
Zależy od tego jakie ryzyko akceptujesz Ty i Twój partner, ale to trzeba dogadać przed konkretnym nurkowaniem - jednej świętej i jedynie słusznej zasady nie wypracujesz

grzegorz - 26-11-2009, 10:43

podstawowa zasadą doboru gazów dekompresyjnych w nurkowaniu partnerskim jest zasada ich podwojenia.Czyli biorę tyle ile sam potrzebuję plus drugie tyle dla partnera,jeśli nie odchodzisz od planu ani nie wynikną inne dodatkowe awarie to powinieneś mieć w takim przypadku gaz do skończenia deco.W przypadku utraty gazu przez jednego z partnerów,najpierw zuzywacie gaz dekompresyjny,najlepiej dzielac się nim co jest oczywiscie upierdliwe,szczególnie jak masz z pół godziny.Resztę kończycie na plecowym bez akceleracji.
Przemo_C - 26-11-2009, 11:13

grzegorz napisał/a:
podstawowa zasadą doboru gazów dekompresyjnych w nurkowaniu partnerskim jest zasada ich podwojenia.Czyli biorę tyle ile sam potrzebuję plus drugie tyle dla partnera,jeśli nie odchodzisz od planu ani nie wynikną inne dodatkowe awarie to powinieneś mieć w takim przypadku gaz do skończenia deco.W przypadku utraty gazu przez jednego z partnerów,najpierw zuzywacie gaz dekompresyjny,najlepiej dzielac się nim co jest oczywiscie upierdliwe,szczególnie jak masz z pół godziny.Resztę kończycie na plecowym bez akceleracji.

Zgoda.
Poniżej mail jaki kiedyś dostałem od Doroty, czyli jak to się robi wg. Gue:

Gaz plecowy zawsze jest zaplanowany zgodnie z minimum gas i caly zespol sie wynurza, gdy ktorykolwiek z zespolu osiaga MG (minimum gas). Wiec z fazy dennej zawsze wynurzacie sie majac spory zapas gazu - pod warunkiem, ze wyliczenia są ok.

Gazy deko wyliczone są także z zapasem - czyli wyliczam gaz, któy jest mi potrzebny do deko i mnożę to razy 1,5. Daje mi to zapas gazu deko, na wypadek, gdyby jeden z ludzi zgubil gaz deko. Prawde powiedziawszy nie zakladam nigdy, ze obydwoje zgubimy butle - mam zasade, ze nigdy nie zostawiamy gazow deko (nie deponujemy ich nigdzie). wg GUE zawsze gazy deko masz miec ze sobą - chyba, ze nurkujesz w jaskini (tam dopuszczane jest deponowanie buli, ze wzgledu na dlugosc nurkowan). I tym najczesciej zajmuje sie support.

W dwojkowym zespole zgubienie jednej butli deko jest malo ciekawe - gazu jest malo - ale i tak wystarczy. Dzielenie polega na tym, ze polowe czasu na przystanku robie ja na gazie deko, potem przechodze na plecowy i drugi robi druga polowe czasu na moim gazie deko (w tej sytuacji czas deko x 1,5). Jeżeli zespol jes trojkowy to mozna sie dzielic we trojke na zmiane. Zazwyczaj przy takiej procedurze zuzyjecie 50% MG.

Jezeli mialabym cos gubic to wolalabym z nurkowania z zakresie tech zgubic tlen - nigdy ean50 bo to kluczowy gaz do deko jest.

Wartoi pamietac, ze planowane nurkowania wg RD lub deco plannera zaklada dosyc wysoki konserwatyzm, wiec jakby sie nie dalo z zrobic pełnego deko z tym gazem co mam - decydowalabym sie skracac i w miare sprawnie uciekać na plytsze glebokosci gdzie zuzywasz gazu mniej. Smile ) i gdzie wysycac bedziesz wolne tkanki, ktore bede tego jeszcze potrzebowac


Czyli np. jeżeli potrzebujesz 500 litrów gazu deko (50bar w S80) to bierzesz 500*1,5*2=1500 (plus założona rezerwę np. 30Bar). Czyli potrzebujesz minimalnie 135bar+30 bar= 165bar
Masz w takim przypadku taki zapas, że nie warto oddychać upierdliwie z jednego staga.

grzegorz - 26-11-2009, 13:53

Przemo_C napisał/a:
Masz w takim przypadku taki zapas, że nie warto oddychać upierdliwie z jednego staga.


pod warunkiem,że to własnie jest dla Ciebie kluczowe,czyli komfort oddychania.Mnie się wydaje,ze wolałbym się dzielić jesli jest to mozliwe i wykorzystywać maksymalnie okno tlenowe na odsycanie niż przejscia z długą przerwa na plecowym,choc w realu nie wiem jak te różnice mają się co do wartosci wysyceń,trzeba by zapytać madrego co się bardziej zna na teorii dekompresji.

Przemo_C - 26-11-2009, 14:55

Ja to w ogóle lubię komfort. :wanna:
W tym przypadku jednak chodzi mi bardziej o ustalenie "naszych" rozwiązań niż o lobbowanie za którymś, tym bardziej, że sam piszesz:
grzegorz napisał/a:
... co do wartosci wysyceń,trzeba by zapytać madrego co się bardziej zna na teorii dekompresji.

Proponuje, żeby Krzychu zaczepił o to Porębe zobaczymy co on na to?
Właściwie można by też dać temat na otwartym forum?

klon - 26-11-2009, 15:33

Przemo_C napisał/a:
Proponuje, żeby Krzychu zaczepił o to Porębe


zaczepię, ale wieczorem, bo muszę już kończyć... :(

[ Dodano: 26-11-2009, 22:27 ]
klon napisał/a:
Przemo_C napisał/a:
Proponuje, żeby Krzychu zaczepił o to Porębe


zaczepię, ale wieczorem, bo muszę już kończyć...


zaczepiłem - zobaczymy co odpowie, ale na początku nie zrozumiałem zagadnienia - przyjąłem, że z problemem mam poradzić sobie sam.
Jeżeli chodzi o partnerskie podejście ja skłaniałbym się do oddychania z jednego stejdża - jak pisał Grzegorz.
Nie powoduje to zmiany czasu nurkowania co w przypadku zimnej wody może mieć znaczenie - nie dosyć, że zimno to jeszcze o połowę dłużej.
Zimna woda + wolniejsze odsycanie (gaz plecowy)... to może być różnie.
Inną sprawą jest to jaki gaz masz na plecach - frakcja tlenu i gazów obojętnych nie jest bez znaczenia... GUE zaleca czas x1,5 w przypadku każdego gazu - AIR, EAN czy TMX - nie wiem, ale oni lubią mocne uproszczenia... choć z drugiej strony zawsze bardziej konserwatywne...

[ Dodano: 26-11-2009, 22:29 ]
cholera, wlanąłem gafę... GUE nie zaleca nurkowań na AIR...:(

[ Dodano: 27-11-2009, 07:39 ]
klon napisał/a:
zaczepiłem - zobaczymy co odpowie


oto co odpowiedział Paweł:
Jeśli starczy gazu, to oczywiście dekompresyjnie korzystniejsza jest pierwsza wersja - oddychanie partnerskie. Dekompresja na gazie plecowym nawet przy 2x przedłużeniu jest zawsze mniej efektywna od dekompresji na gazie dekompresyjnym, nawet bez uwzględnienia efektów pęcherzykowych (no a z ich uwzględnieniem to wogóle masakra).
Problem polega na tym, że o ile w kamieniołomie możesz sobie pozwolić na np. pół godziny partnerskiego oddychania i noszenie dużego stage (x2) to na wraku w prądzie jest to mocno utrudnione, często niemożliwe. Oddanie stage jest wtedy bardziej realne. Myślę że nie warto za wszelką cenę ujednolicać WSZYSTKICH procedur. W tym wypadku śmiało można zostawić kilka wariantów w zależności od ekwipunku (tzn czy bierzesz nadmiar gazu deco dla partnera) i warunków otoczenia.


k


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group