FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

FN SAFARI CLUB - Safari Jaskiniowe Floryda

TomM - 17-01-2013, 17:03

Bul-kot napisał/a:
warto przegryźć się poprzez 13 czy14 stron sieczki


Warto... tam ponurkować.
Mogę zorganizować wyjazd niekomercyjnie, już nie tej wiosny, bo mam bilety i sprawę dograną, najwcześniej jesienią (rejon 1-11 listopada)
Nieodzowny warunek: minimum Intro to the Cave rozpoznawalnej organizacji.
Nie jestem instruktorem i nie zapewnię szkolenia. Pomogę, nauczę, ale kwitu nie wystawię.

Grupka do 8 osób, dwa samochody, wspólne zamieszkanie, jest jak najbardziej realna.
Minimalny czas: 14 dni brutto, 10-11 dni nurkowych.
Szacunkowe koszta osobowe: samolot 2200 PLN, udział w samochodzie 400 PLN, udział w mieszkaniu 400 PLN, ceny żarcia jak w Polsce. Wstęp do parku stanowego 5-7$ za samochód, do prywatnych jaskiń różny, nawet 100 PLN dziennie. Twinset 350 PLN za 11 dni nurkowych, za napełnienia szacunkowo 300 PLN za ten sam okres. Gaz podstawowy EAN32. Tlen zalecany, wyjdzie dodatkowo 20 PLN dziennie.
Warto....

PS. No i jeszcze drobiazg: wiza amerykańska. Czas załatwiania: 7 do 30 dni zależy od terminu. W tej sprawie mogę podpowiedzieć, ale rzecz jasna nie jestem w stanie pośredniczyć. Osobista wizyta (Warszawa, Kraków) konieczna.

zbigniewb - 17-01-2013, 17:09

Safari jaskiniowe? Super.

Darek - czy mógłbyś wyciąć ten w/w post i wstawić we właściwe miejsce.
Tz. FN SAFARI CLUB

Tomek zgadzasz się?

TomM - 17-01-2013, 17:22

zbigniewb napisał/a:
Tomek zgadzasz się?


Nie mam nic przeciwko temu. Z doświadczenia: wersja najbardziej ekono to 4 lub 8 osób. Dla 4 osób (ze mną włącznie, czyli 3) jestem w stanie zorganizować "ciężki" sprzęt (twinset 2x22,5 l, stage 80 cuft, tlenówka 40 cuft) gratis.

Scaner - 17-01-2013, 20:43

Jakby co to ja będę w okolicach 1.11. 2013 szacuję że ok 14 dni Mam też kupione 2 bilety dla siebie na wiosnę ale jedzie moja córka Eva + instruktor jeżeli znajdę tanio kolejne 2 to ja też pojadę z drugą córką jako Open Water Full Cavern diver master shopping guide :ping: jakby co mogę robić za dodatkowych udziałowców do kosztów samochodu. Być może byłby w tym czasie dostępny instruktor full cave ale on jeszcze tego nie wie :bee;
zbigniewb - 17-01-2013, 21:11

A możesz powiedzieć jak i gdzie robisz rezerwację lotów?
Scaner - 17-01-2013, 21:54

http://www.expedia.com/
zbigniewb - 17-01-2013, 21:58

Dziękuję.
TYMOTEUSZ - 17-01-2013, 22:30

TomM , Scaner - nurkowaliscie w jaskiniach na bahamach - pare dni temu wrócił z tamtąd znajomy i oglądając fotki ( wrzuce niedlugo na forum) kopara mi opadła
Scaner - 17-01-2013, 22:37

niestety nie, i póki co nie zanosi się w każdym razie nie w 2013
TomM - 17-01-2013, 22:59

Nie, na Bahamach nie byłem.
Z tego co mi wiadomo, to są specyficzne jaskinie, pływowe.

Z lotami ja z reguły unikam wszelkich pośredników i bilety kupuję bezpośrednio u przewoźnika - niekoniecznie to jest taniej, ale co najmniej raz mnie to uratowało - dotarłem na Florydę trasa bardzo okrężną i pokrętną i to w dodatku bez biletu - na każdym kolejnym lotnisku czekał na nas przedstawiciel przewoźnika z kartami pokładowymi na najbliższy lot, a na jednym z lotnisk samolot specjalnie czekał na nas około pół godziny.

Kiedyś latałem BA i bardzo sobie chwalę, wg mnie te samoloty są OK, fotele na skórach, indywidualne wideo, napoje wszelakiej maści skolko ugodno.
Ale ostatnio dojazd do Warszawy sie utrudnił, a BA skasował loty z południowej Polski i niektóre z Warszawy i jest trudniej. Poza tym starzeje sie i nie chce mi się w Stanach spędzać po locie kilku godzin za kierownicą, więc latam na najbliższe lotnisko, które jest w Jacksonville, a BA tam nie lata.
Ostatnio więc ćwiczę Luftwaffe (czy jakos tak), która lata z Katowic i Krakowa.
Staram sie wybierać loty transatlantyckie obsługiwane przez LH, a nie United - samoloty Luftwaffe (jumbo) sa i tak o klase gorsze niż BA, ale UA do tego sa "suche" i często brakuje nawet soft-drinków.
Loty z Krakowa sa minimalnie tańsze niż z Katowic, najtańsze w tym roku 2000 PLN, ale to kwestia terminów i dni tygodnia oraz chmurek plugawych. Oczywiście klasa bydlęcą.
Ale jak się nastuka trochę mil - może być klasa o szczebelek wyższa za te same pieniądze.
Marzy mi sie "First Class" ze spankiem i lożą, ale barierowa cenowa jest jednak konkretna.

Scaner - 17-01-2013, 23:48

TomM napisał/a:

Ostatnio więc ćwiczę Luftwaffe (czy jakos tak), która lata z Katowic i Krakowa.

Tak Luftwaffe ma długie tradycje na tych trasach swój debiut mieli już w 1939

zbigniewb - 18-01-2013, 00:04

Scaner napisał/a:
TomM napisał/a:

Ostatnio więc ćwiczę Luftwaffe (czy jakos tak), która lata z Katowic i Krakowa.
Tak Luftwaffe ma długie tradycje na tych trasach swój debiut mieli już w 1939


A dokładnie z lotnisk pod Opolem. Lotnisko (z którego czasem latam szybowcem) Polska Nowa Wieś i nie istniejące już lotnisko w okolicach Góry św. Anny
1 września rano przelecieli się nad Wieluń.
A jakich gości to lotnisko w PNW przyjmowało: Herman, Adolf i słynna Hanah Reitsch

valdiver - 18-01-2013, 17:48

Latałem na FL z W-wy liniami BA, pierwszy raz do Miami z przesiadką w Londynie, innym razem miałem 1 dzien w NY i stamtąd do Fort Lauderdale, ogólnie tanie loty i całkiem przyjemne w ich 747 a przy tym full wypas na driny ;
Ważne aby dotrzeć do USA a tam juz krajowych linii do wyboru-do koloru, z JFK np. można dolecieć do każdego wiekszego miasta na FL, korzystałem z AA i Delty - bezproblemowo ale juz bez full service :)[/swf]

TomM - 18-01-2013, 21:53

No dobra, szanowni zainteresowani.
Propozycja jest poważna i realizowalna w podanych kosztach, o ile zorganizujemy się relatywnie wcześnie. Jeśli termin listopadowy (propozycja okres 1-11 listopada) to bilety po dobrej cenie trzeba obstalować z końcem lipca. A zatem wizytę w ambasadzie/konsulacie trzeba odbyć do końca czerwca, chyba, że ktoś ważna wizę ma.
Zaczynaja wpływać pojedyncze zgłoszenia wstępnie zainteresowanych.
Jeszcze raz:
kwit minimum Introductory Cave Diver/Intro to the Cave trzeba mieć w ręce w chwili wylotu, podobnie jak ważny DAN (minimum Silver). Bez tego na miejscu pozostanie Open Water (na poziomie przeciętnego kamieniołomu, tylko z lepszą widocznością)
Proponuję wersje 4 osoby (ze mną) lub 8 osób (ze mną) jako najbardziej ekonomiczne (mieszkanie/samochód), czyli 3 chętnych lub 7 chętnych
Na krócej niż 14 dni brutto sensu nie ma jechać (koszty, czas przelotu itp)
Zwiedzaniowo najbardziej realne: Kennedy Space Center (Cape Canaveral) - 1 dzień (bardzo warto), koszt ok. 100$ od osoby + paliwo, Natural History Museum Gainsville (15$, pół dnia, można połaczyć z zakupami, nurkowanie możliwe), Osceola Memorial (skansen indiański, pół dnia 30$, możliwe nurkowanie), Farma Aligatorów/ Manatee Springs (pół dnia możliwe nurkowanie, 30$), Delfinarium (największe na świecie, podobne jak w Londynie) w Atlancie (długi męczący cały dzień, 50$+dojazd).
Możliwe łatwo dostępne jaskinie (jesienia raczej wszystkie nurkowalne):
- Peacock Springs bezprądowa 5$ za samochód do 8 osób, 2 min samochodem
- Orange Grove (jak wyżej)
- Madison Blue prądowa z częścią bezprądową 7$ za samochód , do 40 minut samochodem
- Little River za darmo, do 20 minut samochodem
- Devil's Eye/Ear (Ginnie) prądowa jak cholera 45/35$ (w zależności od stopnia nurkowego), 1 godz samochodem

Możliwa wycieczka do Mill Ponds (4 godz samochodem) i tam:
- Jackson Blue (prądowa, zajebista, może być dla Intro)
- Hole in the Wall (bezprądowa, raczej dla full cave, jest część zasysająca)
- Twin Cave (bezprądowa, lekko mulista, raczej dla full cave)

Koszta w Mill Ponds zależą od logistyki. Jest taka wersja, aby wynająć łódkę (a raczej platforme nurkową na pływakach, wtedy wszystkie dostepne) wyjdzie po 50$ dla 4 osób
albo
Jackson Blue (i tylko ta) z brzegu, wyjdzie po 25$ od osoby

Zasady dla Intro to the Cave: 1/6 gazu , main-line - a więc przede wszystkim Peacock/Orange Grove, Madison i Little River no i Jackson Blue.
Devil's Ear na 1/6 main-line raczej się nie powalczy za wiele.

Prosze przemyśleć sprawę i z końcem wiosny sie deklarowac.
Umówmy sie do końca majowego weekendu na deklaracje, zreszta to najwyższy czas jak ktoś nie ma wizy. W marcu kontakt ze mna będzie trudny, bo jestem tam.
Poza tym czasem pozostaje do dyspozycji.

[ Dodano: 18-01-2013, 22:30 ]
Jeszcze jedno:
Proszę nie bać się 1/6 i nie patrzeć przez pryzmat naszych twinów 12-tkowych.
Do załatwienia z pewnym wyprzedzeniem będą butle odpowiadające pojemnością naszym 2x20 lub 2x22,5, czyli 8 lub 9 m sześć gazu, ta 1/6 to więcej niż butla "egipska", głębokości w Peacock to ok 15 m, w Madison ok. 20 m, więc zgodnie z wszelkimi regułami wyjdzie satysfakcjonujące prawie 2-godzinne nurkowanie w limicie NDL .
Main line w tych jaskiniach to dystans większy niz nawet 1/3, więc niedosyt raczej nie grozi.
Jaskinie głebsze (30 m) to na 1/6 będą w okolicy NDL
Mozna zaplanowac tak, aby wszyscy byli zadowoleni.

Można tam nurkować w piance, ale szaleństwa ni ma, bo woda 20-22 stopnie.
W listopadzie jest tam pogoda jak w nasze lato, w dzień nawet 30 stopni, zwykle łagodne 25, noce chłodniejsze, nawet 10 stopni.

Balastu sie nie zabiera nawet w suchym (cienki ocieplacz).

[ Dodano: 19-01-2013, 14:33 ]
Jako,że obraz lepszy od tysiąca słów, oto filmik, zdecydowanie mało nurkowy, raczej rodzinno-pamiątkowy, ale zawiera zdjęcia, które mogą być interesujące dla zainteresowanych:
- mieszkanie (tzw. cabin, byliśmy w trójkę, więc jakieś 120 m kw., 2 sypialnie, taka buda)
- Little River
- Peacock Springs
- Orange Grove
- Kennedy Space Center
- Muzeum Historii Naturalnej Gainsville (mastodont z Wakulla)
- Mill Ponds (wejście do Jackson)

Musiałem go przekodować do Vimeo, co wyszło tak sobie (ostrość), za co przepraszam, ale coś tam widać. Zainteresowanych zapraszam do obejrzenia filmików z jaskiń z zeszłego roku. Przed swoim pierwszym wyjazdem ja też oglądałem filmy, np. Sławka Paćki i niekoniecznie obraz, który sobie wytworzyłem odpowiadał rzeczywistości, ale cos tam jednak.

Film pozanurkowy z Florydy

Inne filmiki, juz nurkowe:

Peacock Springs
Inna część Peacock Springs
Jackson Blue
Devil's Eye w Ginnie

Jest jeszcze parę innych na moim koncie Vimeo.
Polecam filmy Sławka Paćki sprzed paru lat - piękne...

lozerka - 19-01-2013, 23:11

chciałam tylko powiedzieć, Tomek,

że swoimi ostatnimi 4-5 postami....

wyrządziłeś mi straszną, okrutną krzywdę ...

;-)

jedyna łaska w tym wszystkim, która mi daje odrobinę dystansu do Twoich opisów, filmów itp. to termin- dla mnie nierealny :)

ale, gdyby ktoś chciał powtórzyć to tak z pól roku poźniej, wiosną 2014....

TomM - 20-01-2013, 22:56

Przykro mi... Chciałem dobrze.
Jak uda się wersja jesienna, można mysleć co dalej.


Otrzymałem kilka zgłoszeń.
Bardzo proszę wszystkich, którzy się zgłosili i ze mną korespondowali, aby byli uprzejmi wysłać do mnie maila na adres: machalski.t@gmail.com
Podając liczbę osób, które mail reprezentuje oraz fakt posiadania (lub nie) ważnej wizy amerykańskiej.

Powiedzmy sobie jasno, że mysląc powaznie o wyjeździe jesienią o wizę trzeba zadbać wiosna, a procedura jest upokarzająca i wymaga osobistej wizyty w ambasadzie/konsulacie. No i można sie spotkać z odmowa wizy...
Ponieważ w formularzu trzeba podać adres w USA, osobom które przyślą maile wyśle adres, który trzeba podać i parę sugestii.
Oficjalna informacja o sposobie uzyskania wizy jest tutaj.

Być może warto wcześniej wyrobić sobie nowy paszport "biometryczny" (jak ktos ma stary, jeszcze ważny) o długim okresie ważności, bo ważnośc wizy nie będzie dłuższa niz paszportu, a były wymogi długości wazności przy ubieganiu sie o wizę, obecnie widzę, że procedura się nieco zmieniła i już nie dzwoni sie na 0-700... aby umówic się na rozmowę z konsulem. A to wszystko trwa...

[ Dodano: 20-01-2013, 23:05 ]
Jeszcze jedna ważna sprawa:

Posiadanie wizy nie oznacza, że na pewno zostanie sie wpuszczonym do USA. To tylko taka "promesa" - ostatecznej wizy udziela oficer imigracyjny.
Imigracja jest indywidualna, ewentualnie małżeństwa imigrują razem.
Jak ktos nie otrzyma wizy na pierwszym lotnisku w USA, gdzie imigracja sie odbywa, nic sie nie da w tej sprawie zrobić. Wraca.
Prosze, aby wszyscy mieli tego świadomość.
Dotyczy to w równym stopniu mojej osoby, jasne, że w chwili wyjazdu wszystkie osoby będa dysponowały kompletem informacji co i jak, i muszą sie liczyć z tym, że grupka może sie uszczuplić.
Najważniejsze, aby do takiej sytuacji nie doszło, to spójne informacje dotyczące celu prodróży deklarowane we wniosku, u konsula i urzędnika imigracyjnego w USA.
Dla tych co wize już maja - Problemem moga być grzeszki imigracyjne z przeszłości - przekroczenie czasu pobytu, praca na turystycznej wizie (wystarczy donos).
Generalnie posiadanie rodziny w USA nie jest dobrze widziane

lozerka - 04-02-2013, 11:56

ponieważ bardzo kibicuję tej imprezie, to podrzucam wiadomość, może się przyda :)

http://www.loter.pl/tanie...floryda-1864pln

Trajter - 04-02-2013, 12:31

Paszport musi być ważny 6 miesięcy ponad planowany pobyt w USA. Data ważności paszportu nie ma nic wspólnego z terminem ważności wizy i jest niezależna od rodzaju paszportu.
Mój paszport jest ważny do końca 2014 roku, a wizę mam ważną do lipca 2016 (posiadam jeszcze stary paszport).
W styczniu tego roku mój znajomy starał się o wizę. Ma paszport nowy „biometryczny” ważny do 2021 roku, a wizę otrzymał do 2023 roku. Korzystał również z nowego systemu umawiania się na spotkanie z konsulem (straszny eufemizm – kto tam był, wie o co chodzi). Dostaje się bardzo szybko e-mailem propozycje na spotkanie w ciągu najbliższego tygodnia. Możliwe, że zależy to od chwilowego spiętrzenia wniosków lub luzu w tym zakresie.
Aktualnie większość osób potwierdza, że staranie się o wizę, to raczej formalność. Oczywiście zawsze można trafić na czyjś gorszy dzień.
Informacje odnośnie ostatecznej decyzji urzędnika imigracyjnego na lotnisku są jak najbardziej prawdziwe. Powstał z tego nawet film Terminal, w którym pokazane są absurdy amerykańskiego systemu (nasz „Miś” wysiada przy absurdach amerykańskich).

TomM - 04-02-2013, 14:24

A zatem warto zadbać, aby mieć paszport nowy, bo ważna wiza w nieważnym paszporcie wiele nie wnosi. Idealnie, jeśli terminy wizy i paszportu korespondują ze sobą. Może zatem warto zadbać o posiadanie paszportu z 10-letnim terminem ważności?
Scaner - 04-02-2013, 14:28

TomM napisał/a:
A zatem warto zadbać, aby mieć paszport nowy, bo ważna wiza w nieważnym paszporcie wiele nie wnosi. Idealnie, jeśli terminy wizy i paszportu korespondują ze sobą. Może zatem warto zadbać o posiadanie paszportu z 10-letnim terminem ważności?

Tomek, można lecieć z ważną wizą w nieważnym paszporcie pod warunkiem że masz drugi ważny paszport

Trajter - 04-02-2013, 14:31

Scaner napisał/a:
można lecieć z ważną wizą w nieważnym paszporcie pod warunkiem że masz drugi ważny paszport


Dokładnie tak to działa. Sprawdzałem na sobie przy poprzedniej wizie.

TomM - 04-02-2013, 14:43

OK. Wycofuję się zatem, chociaż wciąż uważam, że wyrobienie nowego paszportu jest na tyle dostępne, że najprościej przedstawić do wklejenia wizy dokument nowy. Dokument biometryczny może być warty grzechu, jeśli brać pod uwagę lot przez Londyn, gdzie paszporty biometryczne "idą" osobnym przejściem, zwykle pustym, podczas gdy całkiem solidna kolejka czeka do "zwykłych" bramek.
Niemniej niektóre polskie paszporty biometryczne "nie działają" - w grupce rodzinnych trzech dokumentów tego rodzaju ja przechodzę bez problemu z "zielonym światłem", a reszta mojej rodziny wywołuje "czerwony alert" przy próbie przejścia. Pomimo interwencji urzędników i tak jest szybciej niż w "zwykłej" kolejce...

martin - 04-02-2013, 18:08

zbigniewb napisał/a:
A możesz powiedzieć jak i gdzie robisz rezerwację lotów?


Kayak, skyscanner i ebookers maja zazwyczaj lepsze ceny niz expedia. Do tej pory zawsze konczylo sie u mnie na lotach z KLN/Air France zamawianych bezposrednio u operatora - wychodzilo taniej niz na stronkach reselerow.

TomM - 14-03-2013, 13:04

Chciałem zasygnalizować, że niekiedy z dotarciem są przygody. Tym razem moja podróż od wstania z łóżka w domu do zasiądnięcia przy stole z piwem na miejscu trwała 45 godzin.
Zamknięto FraPort we Frankfurcie odwołując 725 lotów, do USA odleciały tylko 3 samoloty UA. Mój samolot został zaboardowany na czas, na jego pokładzie dostaliśmy lunch, przesiedzieliśmy 6 godzin, po czym wywalili nas z samolotu. Na lotnisku dantejskie sceny, parę tysięcy ludzi próbujących przebukować loty w jednym okienku, gdzie pracowały 2 osoby, z przerwa nocna... Niektórzy stali w kolejce 20 godzin. Ja osobiście 8.
Wszystkie hotele we Frankfurcie pełne, noc spedziłem na ławce w terminalu.
Koniec konców przebukowalem sie z Luftwaffe na United i załatwiałem wszystko z Amerykanami - tym razem Niemcy kompletnie sobie nie radzili z cała sytuacją.
Mimo ryzykownego połączenia (w Waszyngtonie miałem godzinę na imigracje, cło, nadanie bagażu i przemieszczenie się do innego terminalu) przy współpracy amerykańskich urzędników dało radę z zapasem 5 min.

Mimo wszystko dotarlem, ale trzeba miec końskie zdrowie i stoicką cierpliwość.
Lufthanse należałoby pozwać za te wszystkie niekorzystne decyzje podejmowane we Frankfurcie obliczone na obejście prawa (np. bony wartościowe na jedzenie wydano dokładnmie w chwili zamknieta restauracji - bo a nuż ktoś by sie wzgobacił) itp.

D@rek - 14-03-2013, 21:22

a tym czasem 8 godz jazdy samochodem od ciebie ze wszystkimi kochanymi zabawkami w bagażniku piękna krystaliczna woda w Elephante cudowne słońce Italii wino fantastyczne po 2 € i po h... się tam pakować na poniewierkę :)
Gratuluję cierpliwości.

slawek290 - 14-03-2013, 22:15

TomM napisał/a:
. Tym razem moja podróż od wstania z łóżka w domu do zasiądnięcia przy stole z piwem na miejscu trwała 45 godzin.


Nie masz 18 lat - jeszcze wylewu albo zawału dostaniesz następnym razem .

D@rek napisał/a:
a tym czasem 8 godz jazdy samochodem od ciebie ze wszystkimi kochanymi zabawkami w bagażniku piękna krystaliczna woda w Elephante cudowne słońce Italii wino fantastyczne po 2 € i po h... się tam pakować na poniewierkę


8 godzin to nie bardzo chyba styka nad nasze morze .

TomM - 15-03-2013, 01:53

D@rek napisał/a:
po h... się tam pakować na poniewierkę


Trzeba dołożyć do pieca: do tego wszystkiego na Florydzie właśnie jest powódź i łatwe jaskinie od rzeki Suwanee są wszystkie zalane i niedostępne.

Ale za to zdechł prąd w Manatee i tam trzeba dać w poziomie...
I to jest piekne w jaskiniach na Florydzie - na stałej głebokości w krystalicznej widoczności ciagną się kilometrami daleko poza granice realnie dostępne (kilkanaście kilometrów).
Zrobienie tu końca liny jest sukcesem osobistym, który doceni ktoś, kto otarł sie o takie nurkowania. Niestety na najbliższe tygodnie Peacock, Little River, Madison, Charles, Cow, Convict, Telford, Blue, Lafayette, Suwanee, Suwanachochee, Cathedral sa niedostepne.
Byłem tam dzisiaj zobaczyć, zalane 5-7 m czarnej wody z powodzi, smierdzącej.
Oczyści sie za parę tygodni, bo woda zaczęła opadać.

Na Florydzie od 2 lat nie było powodzi, a powinny być 2x w roku. Powódź jest dobra dla ekosystemu.

Ponurkujemy w jaskiniach prądowych, w Ginnie, Manatee, Jackson, a także w Twin Cave, Hole in the Wall i paru niepublicznych.

Paliwo tanie, tylko czasu na dojazdy szkoda - ale na nature nie ma mocnych.

D@rek - 15-03-2013, 08:58

TomM napisał/a:
Peacock, Little River, Madison, Charles, Cow, Convict, Telford, Blue, Lafayette, Suwanee, Suwanachochee, Cathedral

no nieźle woda tam dziur nawierciła. A tym czasem w Polsce gwiździ, rzuca po gębie śniegiem i jest syf więc wszystko warto, miłej zabawy.

Sebastian Szczesniak - 29-03-2013, 12:51

Tanio lata Air Berlin. Co ciekawe taniej jest lecieć z Warszawy przez Berlin niż bezpośrednio z Berlina.
JARKO - 05-04-2013, 17:05

Na przyszly rok po mojej operacji może tez panie sebastianie polecimy?
TomM - 06-05-2013, 10:18

Weekend majowy minął, osoby, które zgłosiły swój udział, prosze odebrać maila ode mnie, bo czas na decyzje i konkrety. Jak maila nie ma - zobaczyć w spamie :ping:

[ Dodano: 22-05-2013, 23:14 ]
Termin został zamknięty, ostatecznie jest to 6 osób, 15.10.13 - 30.10.13
Bilety w większości zarezerwowane, mieszkanie zarezerwowane.

[ Dodano: 12-10-2013, 01:12 ]
Informuję, że safari Floryda 2013 jest gotowe do startu we wtorek, 15-go października, w składzie 6-osobowym. Dalsze komunikaty nastąpią, o ile szczęśliwie wylądujemy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group