FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

CMAS/PADI/SSI/... - Jakie specjalizacje są warte zachodu?

PannaMigotka - 26-05-2016, 11:31
Temat postu: Jakie specjalizacje są warte zachodu?
Jak w temacie na jakie specjalizacje warto wydać pieniądze by rozwijać swoje umiejętności nurkowe?
Czy lepiej robić kurs czy warsztaty?
Myślę o kursie wrakowym i warsztatach sidemount.
Robić w PADI czy może lepiej w IANTD?

bell23 - 26-05-2016, 11:49

witam
polecam IANTD
po kursie masz kwit , po warsztatach nie , warsztaty są zwykle tańsze

Scaner - 26-05-2016, 11:55
Temat postu: Re: Jakie specjalizacje są warte zachodu?
PannaMigotka napisał/a:
Jak w temacie na jakie specjalizacje warto wydać pieniądze by rozwijać swoje umiejętności nurkowe?

Program ABC http://www.psai.pl/techd13.html

grol - 26-05-2016, 12:00

Temat odwieczny, a pytanie PADI czy IANTD :smok:
Ja uważam, że kursy dla zdobycia certyfikatów to tylko te niezbędne/wymagane do realizacji nurkowań w bazach, na wyjazdach, itd.
Najkrócej to P1 i P2 u DOBREGO instruktora - dwa kursy dające formalne podstawy do nurkowania do 40 metrów. Ewentualnie NX.
I nurkować ile się da. Gdy okaże się, że brakuje jakiś konkretnych umiejętności do realizacji planowanych nurkowań - warsztaty, które te umiejętności wykształcą (znowu: dobry instruktor).
A kiedyś, gdy okaże się, że trzeba dłużej to rozważyć Adv NX, a gdy trzeba głębiej TMX lub/i reb.
Produkcja plastików jest nieekologiczna i, tak jak pianka, zabija :bee;

PannaMigotka - 26-05-2016, 12:35

Myślałam o warsztatach sidemountowych i kursie wrakowym i rescue.
grol - 26-05-2016, 13:20

Nie wiem czy się rozumiemy...
Wszystko zależy od tego ile wykonałaś nurkowań tego typu i czy wiesz, że to na pewno jest ten typ nurkowań, którego pożądasz :)
- Sidemount: nurkowałaś w tym sprzęcie? Ile razy? Jesteś przekonana, że to potrzebne do twoich nurkowań?
- Wrakowe... większość nurkowań (przynajmniej pierwszych kilkanaście-kilkadziesiąt...) na wrakach nie wymaga specjalizacji wrakowej. Ile nurkowań na wrakach masz zrobionych? Czy na pewno chcesz wykonywać nurkowania, które wymagają umiejętności z zakresu tego kursu?
- Rescue: potrzebujesz plastik (do czego?) czy umiejętności?

PannaMigotka - 26-05-2016, 13:27

Juz odpowiadam
1. W układzie Sidemount nurkuję. Mam jakies naście nurkowań dopiero bo niedawno sie przekonfigurowałam. Wybrałam ten system ze względu na moje plecy a nie dla szpanu. Plus dostępność sprzętu w sytuacjach awaryjnych (podwarszawskie bajora)
2. Pływam w takich dziurach ze wydaje mi się ze wiedza bedzie przydatna pozatymto co widzę jest to wszechstronny kurs.
3. Umiejętności a nie plastik bo plastikiem nie pomogę.

grol - 26-05-2016, 14:01

PannaMigotka napisał/a:
Juz odpowiadam

No to wg mnie pytasz innych o to co dla Ciebie jest ważne...

[ Dodano: 26-05-2016, 14:05 ]
PannaMigotka napisał/a:
ydaje mi się ze wiedza bedzie przydatna

SCNR
Mój syn dowiedział się ode mnie dokładnie jak działa sprzęgło, gaz, hamulec, kierownica, itp. No i chciał pojechać autem. Spróbował i po od 20 metrach jazdy już wiedział czym się różni wiedza od umiejętności...

PannaMigotka - 26-05-2016, 16:00

grol napisał/a:

Mój syn dowiedział się ode mnie dokładnie jak działa sprzęgło, gaz, hamulec, kierownica, itp. No i chciał pojechać autem. Spróbował i po od 20 metrach jazdy już wiedział czym się różni wiedza od umiejętności...

sorki ale nie łapię nawiązania.
kurs rescue akurat robi się po to by mieć wiedzę zdobytą na kursie (z książki jej nie posiądziesz ani z rad kolegi ) zatem Twoja analogia do teorii działania silnika nie trafia do mnie

al_fik - 26-05-2016, 16:13

do rescue, warto jest być wcześniej bardzo dobrze opływanym. Wtedy dopiero ten kurs ma sens, walka z własną konfiguracją i stresem i jeszcze działania ratownicze nie idą w parze ...
PannaMigotka - 26-05-2016, 16:25

al_fik napisał/a:
do rescue, warto jest być wcześniej bardzo dobrze opływanym. Wtedy dopiero ten kurs ma sens, walka z własną konfiguracją i stresem i jeszcze działania ratownicze nie idą w parze ...

Dla mnie jest to zrozumiałe. Dziwi mnie pęd niektórych do robienia trzech kursów np. w 3-4 miesiące mając w sumie tylko nury zaliczeniowe. Znam ludzi robiących AOWD nie mając ani jednego nurkowania po wcześniejszym kursie, potem kolejny...
No ale idąc torem zasady "jeżeli coś nie jest zakazane to jest dozwolone"

al_fik - 26-05-2016, 16:27

tylko po co ?
PannaMigotka - 26-05-2016, 16:36

al_fik napisał/a:
tylko po co ?

Oczywiście. Po co?
Moje pytanie zadałam aby posłuchać rad osób z doświadczeniem jakie umiejętności warto zdobyć by, jak to mawia mój kolega "być ogarniętym w wodzie"
Naturalnie wiem, że instruktor instruktorowi nierówny, że warto wybrać dobre centrum i nurkować. To "oczywista oczywistość" o te kwestie nie pytam. Pytam o "wartość dodaną" poszczególnych kursów i warsztatów

kraken - 26-05-2016, 16:56

PannoMigotko - nie da się precyzyjnie odpowiedzieć na twoje pytanie bez wspólnego nurkowania. No może poza kursem Rescue z EFR które zawsze dobrze zrobić. Reszta wynika z wzięcia pod uwagę to do czego dążysz z tym co umiesz.
Jak ktoś chce nauczyć się czegoś więcej to idziemy razem do wody, poćwiczymy trochę potem porozmawiamy przy herbacie o celach, ilości nurkowań dotychczas, ilości nurkowań rocznie, sprzęcie, itp i potem właściwie wszystko jest jasne :-)
MSC

Assad - 26-05-2016, 17:14

PannaMigotka napisał/a:

sorki ale nie łapię nawiązania.
kurs rescue akurat robi się po to by mieć wiedzę zdobytą na kursie (z książki jej nie posiądziesz ani z rad kolegi)


Koledze chodziło pewnie o dokładne znaczenie słów:
wiedza - teoria (po przeczytaniu książki, rozmowach z kolegami)
umiejętności - praktyka (zdobyta na podstawie teorii i ćwiczeń)

Należało by zatem ująć to w tak:
kurs rescue akurat robi się po to by mieć umiejętności zdobyte na kursie (z książki ich nie posiądziesz ani z rad kolegi)

PannaMigotka - 26-05-2016, 18:03

kraken napisał/a:
PannoMigotko - nie da się precyzyjnie odpowiedzieć na twoje pytanie bez wspólnego nurkowania. No może poza kursem Rescue z EFR które zawsze dobrze zrobić. Reszta wynika z wzięcia pod uwagę to do czego dążysz z tym co umiesz.
Jak ktoś chce nauczyć się czegoś więcej to idziemy razem do wody, poćwiczymy trochę potem porozmawiamy przy herbacie o celach, ilości nurkowań dotychczas, ilości nurkowań rocznie, sprzęcie, itp i potem właściwie wszystko jest jasne :-)
MSC

Chciałabym aby to było zaproszenie na herbatę i nie tylko :tak:
Niestety wiem jak bardzo ograniczeni czasowo są instruktorzy.

grol - 26-05-2016, 19:11

PannaMigotka napisał/a:
sorki ale nie łapię nawiązania.

1. Nie mówiłem o działaniu silnika tylko o używaniu samochodu
2. Filipka dotyczyła mylenia wiedzy z umiejętnościami, czyli teorii z praktyką

Tak trochę z innej strony, żeby spuścić powietrze...
- teoria to stan, gdy wszystko wiadomo, ale nic nie działa
- praktyka to stan gdy wszystko działa, ale nie wiadomo dlaczego
- ludzie często łączą teorię z praktyką: nic nie działa i nie wiadomo dlaczego ;)

Na poważnie: zrób 50-100 nurkowań w ramach swoich umiejętności i wróć do tematu. Z dużym prawdopodobieństwem będziesz w stanie zadać pytania, na które odpowiedzi będą dla Ciebie wartościowe.

PannaMigotka - 26-05-2016, 19:23

Właśnie takie pytanie zadałam. Czyli jakie specjalizacje warto zrobić aby mieć wiedzę i umiejętności. I jakie sa najkorzystniejszej np. w polskich warunkach. Ale widzę, ze poza dwoma osobami moje pytanie nie zostało zrozumiane.
grol - 26-05-2016, 19:33

grol napisał/a:
No to wg mnie pytasz innych o to co dla Ciebie jest ważne...

No to napiszę inaczej - osobom, które nie znają Ciebie i Twojego świata, zadajesz pytanie: "Co ja chcę?"

[ Dodano: 26-05-2016, 19:41 ]
Jest spora różnica pomiędzy pytaniem:
"Co mam zrobić?" kiedy nie mówisz lub nie wiesz co chcesz osiągnąć
a pytaniem:
"Chcę osiągnąć to i to - co ma w tym celu zrobić?"

PannaMigotka - 26-05-2016, 20:06

sorry zadałam bardzo konkretne pytania "na jakie specjalizacje warto wydać pieniądze by rozwijać swoje umiejętności nurkowe?
Czy lepiej robić kurs czy warsztaty"
Oczekiwałam konstruktywnych rad

grol - 26-05-2016, 20:28

Udanych nurkowań!
TomKur - 26-05-2016, 21:52

Cześć,
wg. mnie, warto zrobić nitrox i deep diver. Obie poszerzają twoje możliwości nurkowe i obie są potrzebne na późniejszym, bardziej zaawansowanym etapie. Zawsze możesz dogadać się z instruktorem i zrobić jakieś dodatkowe warsztaty. Jeśli masz np. problemy z pozycją pod wodą, trymem, pływalnością, itp - warto takie warsztaty zrobić zanim utrwalisz błędy.
Pozdrawiam.
Tomek

kraken - 26-05-2016, 22:58

Panno Migotko. Generalnie najłatwiej umówić się na wspólnego nurka na takiej zasadzie. Ty akurat nurkujesz na Zakrzówku albo masz ochotę przyjechać. Ja prowadzę jakieś nurkowania do których możesz się dokleić bez problemu dla innych uczestników. Trzeba to uzgodnić wcześniej.
Po nurkowaniu i małej dyskusji wiele będzie wiadomo.
Zapraszam maciej.curzydlo@kraken.pl

Co do tego co warto zrobić to na pewno Nitroks i głęboka bo są "wymagalne" czyli trzeba je mieć aby nurkować na nitroksie i trochę głębiej.
Wrakowa sporo uczy jak się lubi wraki.
Niedocenianą specjalizacją jest nawigacyjna a szkoda :-)
Pozdrawiam
MSC

PannaMigotka - 27-05-2016, 08:08

Propozycja wielce interesująca. Pozwolę sobie o niej pamiętać i będąc u Ciebie zamelduje sie (o ile akurat bedziesz).
kraken - 27-05-2016, 09:17

W sumie bywam :-)
PannaMigotka - 27-05-2016, 10:43

kraken napisał/a:
W sumie bywam :-)

:serce:

Tomasz Łach - 28-05-2016, 10:48

Pozwolę sobie dołożyć swoje trzy grosze :ping:
Moim zdaniem kursy warto robić u instruktorów którzy realnie wykonują dany typ nurkowań.
Tzn jak chcesz robić spec wrakową, to znajdź instruktora, który faktycznie na tych wrakach nurkuje, jeśli robisz sm, to u instruktora który w nim pływa, jak caverny, to u jaskiniowca itp itd
Dobry instruktor oprócz wiedzy kursowej przekaże Ci całą masę informacji pochodzących z jego doświadczenia. Ta wiedza jest równie cenna i przydatna, a czasami trudniej do niej dotrzeć...

anarchista - 28-05-2016, 22:08

Tomasz Łach napisał/a:
Dobry instruktor oprócz wiedzy kursowej przekaże Ci całą masę informacji pochodzących z jego doświadczenia.
Czy poszedł byś na kurs jaskiniowy na basenie ? Znany instruktor organizował takie kursy. Czy poszedł byś do instruktora na kurs SM, który z dętek składa sprzęt ? Jego kursanci trzymają pięknie sylwetkę. Nie napiszę więcej o mieszaniu gazów.
Jedna sprawa to estetyka, inna profesjonalizm Jeszcze inna bycie ostrożnym. Na kurs jaskiniowy polecić mogę 3 osoby bez problemów i jedną z wahaniem z innych względów.
Kurek, Graczyk, Starnawski, Poręba. Możecie się zastanawiać o którym pisałem wyżej.

pozdrawiam rc

krzysiek_x - 29-05-2016, 13:37

PannaMigotka, nie widziałem jeszcze kursu rescue dopasowanego do konfiguracji sidemount.
al_fik - 29-05-2016, 13:49

poza rozebraniem się na powierzchni ... nie powinno być różnic.

Ciekawe co w normalnych warunkach ratowania nurka SM zrobić z jego flaszkami :co:

KowiKowi1979 - 29-05-2016, 19:06

krzysiek_x napisał/a:
PannaMigotka, nie widziałem jeszcze kursu rescue dopasowanego do konfiguracji sidemount.


A ja tak, uczestniczyliśmy w kadrowym PSAI jakieś 2 miesiące temu; Fajnie jest robić rescue w większej grupie - jackety, twiny, SM. Dzięki temu nurek będzie potrafił pomóc nurkom na różnym poziomie, w różnej konfiguracji. I kurs jest ciekawszy.

Al_fik odnośnie różnic - są. Pod wodą łatwiej chwycić nieprzytomnego nurka ubranego w SM. Na powierzchni bajka z rozbieraniem ;-) A co do flaszek nurka SM - jeśli nieprzytomny i wymaga holowania, możesz flaszki wyrzucić, trudno. Podobnie ze zdjętym (a na 99% obciętym) twinem, który tonie.
Jeśli życie nie jest zagrożone, możesz przekazać szpej innej osobie, z resztą polecam kursy z mieszaną konfiguracją, wszystko to wychodzi w praniu ;-)
PS. Nie jestem fanem SM, ale w ratownictwie 1:0 w porównaniu do BM

krzysiek_x - 29-05-2016, 19:29

KowiKowi1979, to poważnie zazdroszczę. Wybierałem się kilkukrotnie, ale zawsze sprowadzało się to do ogarnięcia tematu przez instruktora dopiero na nurkowaniu.
al_fik - 29-05-2016, 19:38

KowiKowi1979 napisał/a:
...możesz flaszki wyrzucić, trudno. Podobnie ze zdjętym (a na 99% obciętym) twinem, który tonie...

tak mi się właśnie wydawało, przy holowaniu z podaniem oddechu konieczne jest rozebranie ... z drugiej strony sprzęt się przydaje do ustalenia przyczyny... często

Scaner - 29-05-2016, 20:40

al_fik napisał/a:

tak mi się właśnie wydawało, przy holowaniu z podaniem oddechu konieczne jest rozebranie ... z drugiej strony sprzęt się przydaje do ustalenia przyczyny... często


Chyba nie rozważasz tego czy lepiej ratować człowieka czy zabezpieczać rekwizyty do badania?

waterman - 30-05-2016, 10:28

al_fik napisał/a:
konieczne jest rozebranie
nie rozbieranie..... pozbycie sie sprzetu.
kraken - 30-05-2016, 15:48

Przy sidemount'cie szczególnie z osobnym workiem i zintegrowanym balastem pojawia się problem, że aby kogoś rozebrać to pierwsze trzeba zdjąć worek. Jak zdejmujemy worek to nurek tonie. Zostaje cięcie wszystkiego jak leci ale to realnie też będzie niezłe bo są węże od automatów itp.
Warto spróbować kilka razy.

Jednak główny problem polega na tym, że osoba nie nurkująca w sidemouncie ma problem w ogóle jak zacząć.

Rescue można robić w każdej konfiguracji i czasami takie mieszane pary dają dużo doświadczenie. Z drugiej strony jak nurkujemy w jackecie z octopusem i nasi typowi partnerzy podobnie; to na pewno trzeba się po pierwsze skupić na takiej konfiguracji.

MSC

al_fik - 30-05-2016, 18:16

Scaner napisał/a:


Chyba nie rozważasz tego czy lepiej ratować człowieka czy zabezpieczać rekwizyty do badania?


nie rozważam ... biorę to pod uwagę :bee;

Cytat:
nie rozbieranie..... pozbycie sie sprzetu.


semantyka :ping:

PannaMigotka - 05-09-2016, 19:10

KowiKowi1979 napisał/a:
krzysiek_x napisał/a:
PannaMigotka, nie widziałem jeszcze kursu rescue dopasowanego do konfiguracji sidemount.


A ja tak, uczestniczyliśmy w kadrowym PSAI jakieś 2 miesiące temu; Fajnie jest robić rescue w większej grupie - jackety, twiny, SM. Dzięki temu nurek będzie potrafił pomóc nurkom na różnym poziomie, w różnej konfiguracji. I kurs jest ciekawszy.

Al_fik odnośnie różnic - są. Pod wodą łatwiej chwycić nieprzytomnego nurka ubranego w SM. Na powierzchni bajka z rozbieraniem ;-) A co do flaszek nurka SM - jeśli nieprzytomny i wymaga holowania, możesz flaszki wyrzucić, trudno. Podobnie ze zdjętym (a na 99% obciętym) twinem, który tonie.
Jeśli życie nie jest zagrożone, możesz przekazać szpej innej osobie, z resztą polecam kursy z mieszaną konfiguracją, wszystko to wychodzi w praniu ;-)
PS. Nie jestem fanem SM, ale w ratownictwie 1:0 w porównaniu do BM


;OK;

PawelF76 - 08-09-2016, 06:35

Najlepsze umiejętności daje solidny trening z partnerem, który również przejawia chęć trenowania do znudzenia. Zawsze gdy nie ma planu na coś konkretnego to z kumplem wisimy na 6 m i do bólu trenujemy wszelkie możliwe przychodzące do głowy sytuacje awaryjne. Tak w masce jaki bez maski oraz w ślepej masce. V-drill, stage: podawanie, używanie, klarowanie, depozytowanie, odnajdywanie na ślepo odpowiedniego stage, używanie awaryjnych źródeł powietrza, sytuacje ratunkowe. Najważniejsze by było jak najtrudniej. Summa summarum poprawia się pływalność, korygujesz trym, układ sprzętu i konfiguracji. Tak do głowy wbił nam instruktor. Pozdrawiam.
PannaMigotka - 08-09-2016, 09:35

Dziękuję wszystkimi za bardzo mądre rady.
Od zamieszczeni przeze mnie pytania troche sie zmieniło.
Raz ze nurkując cały czas poprawiam swoje umiejętności, dwa jestem po kursie a w trakcie kolejnego. Mam kontakty z ludźmi używającymi przeróżnych konfiguracji no i rozmawiam.
Wiem ze po rescue będę chciała zrobić wrakowe i podwodowe mimo ze nie planuje iść konkretnie w te stronę ale chce zyskać pewne umiejętności i głębokie.
Mam nadzieje ze planowana za rok operacja nie pokrzyżuje mi planów

Jan Dudzinski - 11-09-2016, 10:07
Temat postu: Dowolna wolna nauka
PannaMigotka napisał/a:

Wiem ze po rescue będę chciała zrobić podwodowe mimo ze nie planuje iść konkretnie w te stronę ale chce zyskać pewne umiejętności .........
Mam nadzieje ze planowana za rok operacja nie pokrzyżuje mi planów


PODWODOWE???
A co to za specjalizacja?

A.. Już wiem..

teraz przeszłaś kurs nurkowania nadwodowego a potem planujesz zaawansowany stopień nurkowanie podwodowe.."mimo ze nie planuje iść konkretnie w te stronę ale chce zyskać pewne umiejętności ........."

Kursy trwają jeden - dwa dni.
Co ma z tym wspólnego operacja za rok?
Chyba, że WOOOOOOOOOOOOOOLLLLLLLLLLLLLNOOOOOOOOOO się UUUUUUUUCZYSZZZZZZ.

bell23 - 11-09-2016, 10:34

Janie , literówka: podlodowe
a uszczypliwość nt czyjegoś zdrowia jest nie na miejscu

Jan Dudzinski - 11-09-2016, 10:46
Temat postu: Panna Migotka
bell23 napisał/a:
.......
a uszczypliwość nt czyjegoś zdrowia jest nie na miejscu


Uszczypliwość?
Wszystko z Tobą dobrze?
Ale być może się mylę.
W Polsce długo mnie nie ma.
Mówię wieloma językami.
Język polski jest najmniej używanym językiem przeze mnie.
Wytłumacz mi.
Nie zamierzałem być tu uszczypliwy.

A do Panny Migotki..

Piękny pseudonim sobie wybrałaś...
Widać, że jesteś osobą inteligentną...
Wyróżniasz się wśród ciuli na tym forum.
Tego nie wymyśli zwykła osoba.
Jeśli przylecisz do Sharm masz wszystkie kursy które mogę uczyć za darmo (do końca tego miesiaca)
Płacisz tylko za zniżkowe nurkowania, podręcznik i certyfikat.
Jęśli nie mozesz, masz kurs Nitrox 40% w Polsce za darmo. Płacisz za podęcznik i certyfikat.
Kontakt przez adres na stronie www

Specjalizacje, które sobie wybrałaś są bardzo wartościowe.

Nurkowaniem podlodowym powinnaś się zachwycić..
To po prostu bajka...
Mnie nie mogli na kursie z pod lodu wyciągnąć... Nie chciałem wracać.. A SCR w jaskiniach na 40 mam 10l/min.. 190 cm. 100 kg wagi. Tłuszczu brak..


http://www.fotosik.pl/zdjecie/a24163908a0929f1

koval_ - 11-09-2016, 11:33

Jan Dudzinski napisał/a:

...
W Polsce długo mnie nie ma.
Mówię wieloma językami.
Język polski jest najmniej używanym językiem przeze mnie.
...

Janie, chwalisz się oczytaniem, znajomością języka polskiego, ale z tego co czytam nie jest tak różowo jak Ci się wydaje

Arczi - 11-09-2016, 11:44

Apropo uszczypliwości....
Janie rozumiem, że podlodowe w Sharm robiłeś?

Jan Dudzinski - 11-09-2016, 11:47

Arczi napisał/a:
Apropo uszczypliwości....
Janie rozumiem, że podlodowe w Sharm robiłeś?


Nie, w Polsce.
W bazie Cmas. Ireneusz Słucki.. Kurs łaczony z kursem dla strażaków..
Bardzo dużo informacji niedostepmych na "zwykłych" szkoleniach.

[ Dodano: 11-09-2016, 12:49 ]
koval_ napisał/a:
Jan Dudzinski napisał/a:

...
W Polsce długo mnie nie ma.
Mówię wieloma językami.
Język polski jest najmniej używanym językiem przeze mnie.
...

Janie, chwalisz się ..... znajomością języka polskiego, ale z tego co czytam nie jest tak różowo jak Ci się wydaje


Czy Ty rozumiesz co JA napisałem i co TY napisałeś?

koval_ - 11-09-2016, 12:05

mówię wieloma językami? język Polska jest trudna
Jan Dudzinski - 11-09-2016, 12:10

koval_ napisał/a:
mówię wieloma językami? język Polska jest trudna


Czy możesz wyjasnić "co poeta miał na myśli"?

Być może powinno być znam wiele języków, władam wieloma językami..

http://www.fotosik.pl/zdjecie/a24163908a0929f1

juwisz - 11-09-2016, 15:14

Być może chodziło o to, by napisać "znam wiele języków" ale "mówię w wielu językach".
Mówię językiem polskim czy mówię w języku polskim/po polsku?

Jan Dudzinski - 11-09-2016, 17:21
Temat postu: U nas w Ameryka
juwisz napisał/a:
Być może chodziło o to, by napisać "znam wiele języków" ale "mówię w wielu językach".
Mówię językiem polskim czy mówię w języku polskim/po polsku?


Dziękuję, za poprawienie.
Wstyd mi gdy nie wyrażam się poprawnie.
Daleko mi od "you know u nas w Ameryka".

Arczi - 11-09-2016, 21:53

Janie jak pisałem była to uszczypliwość, więc proszę nie tłumacz się u kogo, gdzie, po co, i jaka wiedza była przekazana na kursie...
Co do wstydu...to owszem, powinieneś się wstydzić za swój "stopień" w profilu....no chyba, że w SSI supermegaultrahiper instruktor tak się nazywa :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group